dzisiaj: 713, wczoraj: 481
ogółem: 2 527 449
statystyki szczegółowe
HAMLET NA BOISKU
czyli NAJLEPSZY PIŁKARZ WŚRÓD AKTORÓW
– NAJLEPSZY AKTOR WŚRÓD PIŁKARZY
KRZYSZTOF PYZIAK
HAMLET NA BOISKU
czyli NAJLEPSZY PIŁKARZ WŚRÓD AKTORÓW
– NAJLEPSZY AKTOR WŚRÓD PIŁKARZY
KRZYSZTOF PYZIAK
Poloniusz: - W swoje kolejne 1-majowe urodziny zawitałeś do rodzinnych Głubczyc. Na długo?
Krzysztof Pyziak: - Powodem mojego przyjazdu była komunia naszego syna Janka. Komunia w Bogdanowicach odbyła się w dniu moich urodzin. Dlaczego nie w Łodzi - ponieważ tutaj jest nasza najbliższa rodzina. Wyjeżdżamy jednak już w piątek, bo syn gra w łódzkiej Akademii Futbolu w sobotę z… Widzewem Łódź. Jak widać kontynuuje moją pasję do futbolu…
Poloniusz: - Opowiedz o swoich związkach z głubczycką Polonią, która praktycznie jest Twoim jedynym klubem, nie licząc epizodu w Orle Dzierżysław. Można więc nazwać Cię Polonistą z krwi i kości. Czy Ty czujesz się takim właśnie POLONISTĄ?
Krzysztof Pyziak: - Pierwszym moim trenerem był Henryk Pindur, który w 1985 roku rozpoczął pracę z trampkarzami. potem trafiłem do kadry Opolszczyzny razem z Markiem Mickiem, gdzie trenowali nas Józef Zwierzyna i Juliusz Mariański. Rzeczywiście w Polonii występowałem od początku swojej piłkarskiej przygody aż do rozpoczęcia studiów w Łodzi, a nawet jeszcze w ich trakcie przyjeżdżałem na mecze Polonii. Myślę, że spokojnie mogę czuć się Polonistą. To mój jedyny klub, który w sercu moim pozostanie na zawsze.
Poloniusz: - Czy zobaczymy Ciebie jeszcze w koszulce głubczyckiej Polonii? Może w meczu z okazji jubileuszu Polonii lub w trakcie spotkań po latach zawodników Polonii?
Krzysztof Pyziak: - Mam nadzieję. Jeśli zdrowie pozwoli i będzie do tego okazja. A z tego co słyszałem od Poloniusza wiem, że klub przygotowuje spotkanie byłych głubczyckich zawodników. Jeśli dostanę sygnał i będę mógł, stawię się na 100%…
Poloniusz: - Czy śledzisz aktualne losy głubczyckiej Polonii. Wiesz w której lidze występuje i jak sobie radzi?
Krzysztof Pyziak: - Mam stały kontakt ze szwagrem Tomkiem Czyżowiczem, który na bieżąco relacjonuje mecze Polonii. Wiem, że sytuacja drużyny jest bardzo trudna, ale taka jest piłka. Trzymam zawsze mocno za Polonię kciuki!
Poloniusz: - Czy w jakiś sposób łączysz dzisiaj aktorstwo z piłką nożną?
Krzysztof Pyziak: - Grałem przez długi okres w Reprezentacji Artystów Polskich. Niestety z powodu obowiązków rodzinnych musiałem ograniczyć swój udział w tych meczach. Ale mam nadzieję, że wkrótce wrócę do RAP-u.
Poloniusz: - Jak to się stało, że zostałeś aktorem, przecież początkowo studiowałeś coś zupełnie innego?
Krzysztof Pyziak: - Studiowałem technologię żywności i żywienia człowieka we Wrocławiu, wcześniej próbowałem dostać się na akademię medyczną. Zawsze moją pasją było jednak aktorstwo. Zaszczepił mi ją mój nauczyciel języka polskiego Wiesław Janicki - notabene także mój trener w juniorach młodszych Polonii. W szkole podstawowej prowadził on „Prawie Teatr Pod 14-tką”. W trakcie studiów we Wrocławiu zdawałem dwukrotnie na studia aktorskie. Za trzecim razem zdałem pomyślnie w Łodzi, gdzie mieszkam i pracuję do dnia dzisiejszego.
Poloniusz: - Czy bardziej pociąga Ciebie aktorstwo filmowo-telewizyjne czy jednak deski teatru?
Krzysztof Pyziak: - Pociąga mnie aktorstwo i nie ma dla mnie znaczenia, czy jest to teatr, film czy serial. Ja to po prostu kocham. Tym żyję.
Poloniusz: - W jakich rolach widzisz siebie najbardziej - komediowych czy raczej dramatycznych?
Krzysztof Pyziak: - To trudne pytanie. Wszystko jest uzależnione od tego, jakie propozycje otrzymuję. Jako profesjonalny aktor nie boję się żadnych wyzwań. Reżyserzy, z którymi pracuję twierdzą, że mam szerokie emploi. Staram się nie zamykać na określony typ ról i poszerzać dotychczasowe doświadczenia z mojej kariery a tym samym szukać nowych wyzwań.
Poloniusz: - Gdzie najczęściej można aktualnie zobaczyć Krzysztofa Pyziaka - aktora z Głubczyc?
Krzysztof Pyziak: - Najczęściej na deskach Teatru Nowego w Łodzi, mojego macierzystego teatru. Gościnnie występuję w Teatrze Małym w Manufakturze, także w Łodzi. Uważni głubczyccy widzowie zapewne śledzą moje losy w roli kucharza w cieszącym się dużą popularnością serialu historycznym „Korona królów”.
Poloniusz: - Czy w rodzinnych Głubczycach, gdzie się pojawiasz, jesteś rozpoznawalny? Rozdajesz autografy, robisz sobie selfie ze swoimi fanami?
Krzysztof Pyziak: - Wydaje mi się, że jestem rozpoznawalny. W końcu jestem z Głubczyc. Na ekranie gram różne role, zmieniam się, więc nie wszyscy muszą mnie na mieście rozpoznawać. Ale mam grono osób, z którymi się spotykam i dla nich jestem właśnie tym Krzyśkiem - piłkarzem, aktorem, kolegą i człowiekiem z Głubczyc…
rozmawiał: Robert Stebnicki
KS 1945 PG
To mój nowy pomysł na rozmowy z niezwykłymi Polonistami. Mam nadzieję, że będzie kontynuowany. Trochę ciekawych osób w Polonii zaistniało. Myślę, że to będzie to ciekawy cykl interesujących rozmów. A w niedzielę - wiadomo - ZA TRZY!
Super pomysł !!! Moje typy na kolejne wywiady Wojtek Małocha, bramkarz "Pajac" :) i Góralski "Myrdek"...
a ja mam pomysł żeby przestać żyć przeszłością a zacząć myśleć o tym co nas czeka, co można zrobić zeby było lepiej....
moze by tak z marianem r i cala ta loza znawcow pilki
Albo z takimi co im sie nie powiodlo np.Flasia a nie tylko Małocha i Małocha.Moze zbiorka na pomoc?
Dokładnie. Małocha najlepszy przykład dla młodzieży "Jak sprzedać i za ile" .
Polonia Głubczyce | 1:5 | Fortuna Głogówek |
2022-11-11, 13:00:00 |
||
Ostatnia kolejka 15 | |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
| |||
|
opolskie » IV liga | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
Najbliższa kolejka 16 | ||||||||||||||||||||||||
|